Statki czekające na podejście do redy, nanoszą wiele mułu, szlamu i piasku przez co zmniejsza się głębokość kanału.

W czerwcu wpłynął jak do tej pory największy kontenerowiec w historii portu gdyńskiego MSC Charleston.

Naniesiony piasek spowodował iż w niektórych miejscach było około 0,5 m zapasu pod dnem płynącego giganta. Stąd tak pilna i awaryjna praca specjalistycznych służb portowych. Udało się udrożnić ten kanał między innymi dzięki dwudziestodniowej intensywnej pracy pompy do hydrotransportu typu DP.

Źródło i Fot.: www.tigapumps.pl