Wronki: Co z przepompownią, pod którą osuwa się ziemia?
Jak podaje Wroniecki Bazar, prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego we Wronkach spotkał się z geologiem z dwudziestoletnim doświadczeniem, a po spotkaniu zdał sprawozdanie z rozmów radnym wronieckim. Oto zapis z ostatniej sesji Rady Miasta i Gminy we Wronkach. “Proszę nie panikować, ale temat jest naprawdę poważny i musimy się przygotować na niego dobrze i sensownie” – powiedział prezes Zimny
Prezes PK Rafał Zimny stwierdził na początku swej wypowiedzi, że przepompownia działa. Jednak proces osuwania się ziemi, który rozpoczął się jest nie do zatrzymania w prosty sposób. Przepompownia zjeżdżała 1 cm na dobę. W tej chwili sytuacja ustabilizowała się. Z przepompowni wywieziono ok. 100-200 ton ziemi, wycięto (za 10 tys.) betonową obudowę i usunięto. Straty z tego powodu szacuje się na 150-200 tys. i o takiej wysokości odszkodowania rozmawia się z ubezpieczycielem.
Udało się PK Wronki zaprosić geologa z dwudziestoletnim doświadczeniem, który twierdzi, że same prace zbierania danych o sytuacji potrwają od 2 tygodni do miesiąca. Najpierw trzeba wykonać badania. Co 25 metrów należy wykonać odwierty ma całym odcinku, wbijać w nie pale do 20 m na całej długości, ale bez maszyn powodujących drgania, bo możemy mieć za chwilę przepompownię w rzece.
Więcej informacji na portalu Wroniecki Bazar.
Komentarze