Modernizacja pompowni w branży wodociągowo-kanalizacyjnej. Aspekty techniczno-ekonomiczne
Ostatnie kilkanaście lat to okres niezwykle intensywnego rozwoju gospodarki wodno-ściekowej w Polsce. Po latach wielkich opóźnień w zakresie budowy i modernizacji stacji uzdatniania wody, sieci wodociągowych, sieci kanalizacyjnych i oczyszczalni ścieków przyszedł czas na modernizację całej branży. Wielkim przeobrażeniom w działalności przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych sprzyjają duże środki inwestycyjne, dostępne szczególnie ze źródeł unijnych. Czy jednak pieniądze wydane w tym celu są zawsze optymalnie spożytkowane? – poniżej przedstawiono garść refleksji autora w tej sprawie.
Techniczne i ekonomiczne przyczyny modernizacji układów pompowych w wodociągach i kanalizacji
Wiele obiektów gospodarki wodno-ściekowej w ostatnich latach zostało przekazanych przez Skarb Państwa lub samorządy zarządzającym nimi przedsiębiorstwom. Menedżerowie tych przedsiębiorstw, często wywodzący się z dotychczasowej kadry inżynierskiej przedsiębiorstw, ale intensywnie przeszkolonej i wspartej kadrą managerów - ekonomistów, przystąpili do analizy istniejącego stanu obiektów, niezbędnych inwestycji i prac modernizacyjnych. Stan istniejących w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia instalacji był często bardzo zły, a ekonomiczna ocena działalności przedsiębiorstw nie pozostawiała złudzeń co do potrzeby modernizacji istniejących lub budowy/rozbudowy nowych obiektów. Szczególną rolę w tym procesie pełniły obiekty gospodarki energetycznej (kotły i sieci ciepłownicze) oraz systemy pompowe.
O ile pierwsze z nich, obiekty gospodarki ciepłowniczej, zostały bardzo szybko zmodernizowane poprzez przyłączenia do sieci zewnętrznej lub stworzenie bezobsługowych, najczęściej gazowych kotłowni lokalnych, których ekonomiczne uzasadnienie przebudowy wynikało li tył kóz redukcji zatrudnienia przy obsłudze urządzeń, otyłe przebudowa układów pompowych miała już znacznie bardziej skomplikowane, wielowątkowe uzasadnienie.
Kilkudziesięcioletnie systemy pompowni wody, hydroforni, pompowni ścieków i systemów pompowych na istniejących oczyszczalniach wymagały zdecydowanej przebudowy. Głównych powodów tych inwestycji, często równoważnych co do znaczenia ekonomicznego i technicznego, było kilka, a wśród nich najważniejsze stanowiły:
1. Konieczność wymiany pomp i zestawów pompowych ze względu na techniczne wyeksploatowanie i pracę w warunkach maksymalnej wydajności przez kilkadziesiąt lat.
Pompownie i hydrofornie w systemach wodociągowych miast polskich budowane (lub odbudowywane) były we wczesnych latach powojennych. Najwięcej urządzeń pompowych pochodziło z lat pięćdziesiątych, często były to zestawy z okresu międzywojennego lub nawet z początku XX wieku. Pomijając często bardzo małą ich niezawodność, wykazywały one zdecydowanie niewystarczające parametry, dotyczące efektywności energetycznej. Przyczyny tkwiły w pracy tych pompowni w warunkach przewidzianych kilkadziesiąt lat wcześniej w pompowniach często przeciążonych pod względem wydajności, zbyt małych przekrojach magistral wodociągowych, skutkujących zbyt dużymi ciśnieniami na wyjściu z pompowni. Urządzenia te w okresie gwałtownego spadku zapotrzebowania na wodę (lata dziewięćdziesiąte XX wieku i początkowe kilkanaście lat XXI wieku) stały się pierwszym podmiotem prac modernizacyjnych w przedsiębiorstwach wodociągowych. Gwałtowne podwyżki cen energii elektrycznej w początku XXI wieku spowodowały, iż zwrot inwestycji następował bardzo szybko, czasami nawet wciągu kilku miesięcy eksploatacji.
2. Możliwości dopasowania nowych pomp idealnie do punktów pracy pompowni w nowych warunkach zapotrzebowania na wodę.
W okresie budowy wielu pompowni w okresie powojennym dobierano zestawy pompowe nie według technicznych wymagań, lecz według możliwości nabycia pomp na rynku krajowym. Prowadziło to do powstania wielu pompowni, w których zużycie energii elektrycznej było znacznie większe od niezbędnego. Problem w zasadzie nie istniał w warunkach niskiej ceny energii elektrycznej. Urynkowienie cen energii automatycznie zmusiło posiadaczy pompowni do natychmiastowej wymiany przynajmniej najczęściej pracujących pomp. Nowe ofertyfirm produkujących pompy stały się na tyle szerokie, iż możliwe było dobranie urządzeń dokładnie w punkt pracy obiektów pompowych, co umożliwiało wykorzystanie najlepszej sprawności zestawów, skutkującej minimalizacją zużycia energii elektrycznej.
3. Nowe potrzeby wzakresie tworzenia pompowni bezob-sługowych, sterowanych całkowicie automatycznie, zdalnie z centrów dyspozytorskich.
Niewątpliwie optymalizacja kosztów pracy, obserwowana w ostatnich kilkunastu latach, spowodowała szczególne zainteresowanie wymianą pomp na niezawodne i bezobsługo-we, możliwe do załączę nią i wyłączenia oraz sterowania wydajnością i ciśnienie m zdał nie przy pomocy układów elektronicznych (sterowników i układów falownikowych). Pojawiające się z roku na rok nowe możliwości sterowania urządzeń o coraz większej mocy przy pomocy układów elektronicznych spowodowały rewolucję w projektowani u systemów pompowych na całym świecie. Polskie rozwiązania ostatnich lat dzięki pełnemu dostępowi do urządzeń i technologii światowej nie odstają, a często wyprzedzają rozwiązania stosowane w wysokorozwiniętych krajach Europy i całego świata. Ceny urządzeń sterujących stały się na tyle atrakcyjne, iż nawet w polskich warunkach opłacalne okazało się pełne zautomatyzowanie pompowni, a wynikające z tego koszty usług (sprzedaży wody) mieściły się w granicach tolerowanych przez odbiorców cen sprzedawanego towaru.
Ekonomiczne uzasadnienie modernizacji układów pompowych
Inwestycje w układy pompowe, jak już wcześniej wspomniano, broniły się w sensie ekonomicznym same.
Problem jedynie w tym, iż uzasadnienie ekonomiczne, wynikające z oszczędności energii, dotyczyło wymiany jednej, co najwyżej dwóch pomp w zestawie. Pozostałe istniejące, sprawne pompy, pracowały 1-5% czasu w roku, w okresach szczególnego zapotrzebowania na wodę lub transferu ścieków. Wymiana tych pierwszych mogła być dokonana z bieżących, rocznych oszczędności (niekiedy okres zwrotu inwestycji zamykał się w kilku miesiącach!). Gorzej było z uzasadnieniem opłacalność i wymiany pomp stale lub prawie stale pozostających w rezerwie. Oczywiście w takiej sytuacji podniosą się głosy, iż należy modernizować obiekt kompleksowo, wszystkie urządzenia równocześnie. Argumenty za i przeciw są co najmniej równoważne, a ekonomia z pewnością nie skłania do kompleksowej modernizacji.
Obraz przewymiarowanych instalacji pompowych nadal znajduje się przed naszymi oczyma. Zmniejszająca się ilość sprzedawanej wody powodowała coraz mniejsze wykorzystanie zestawów pompowych, prowadząc często do wykorzystywania jednej lub dwóch pomp w zestawach cztero-sześciopompowych. Nieliczne były przypadki zmiany założeń pierwotnych, dotyczących wydajności łącznej pompowni. Dyrektorzy wodociąg ów, marzący o dawnym poziomie sprzedaży, rzadko podejmowali decyzje o zmniejszeniu wydajności lub ilości pomp, nie dostosowując się do obserwowanego od połowy lat osiemdziesiątych stałego zmniejszania się ilości wody podawanej do sieci. Jednakże ci, którzy dostrzegli potrzebę zmian, wybrali najczęściej optymalny technicznie i ekonomicznie wariant inwestycji. W połączeniu z optymalnym, idealnie dobranym punktem pracy pomp, stworzyli niezwykle efektywne instalacje pompowe, które „spłacały się" w 1-3 lat nawet przy całkowitej modernizacji leciwych zazwyczaj rurociągów ssawnych i tłocznych.
Oczywiście przy takiej modernizacji niejako przy okazji dokonano wymiany armatury zaworowej na nową, zupełnie innej generacji z doskonałym sterowaniem, włączonym w zintegrowane systemy sterowania i wizualizacji procesu dla całego przedsiębiorstwa. Ale ocena towarzyszącej systemom pompowym automatyki to już od rębny temat, który rozwinięty zostanie poniżej.
Automatyzacja i sterowanie procesami nowoczesnych przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych.
Podstawową motywacją modernizacji systemów pompowych jest z pewnością zmiana urządzeń elektrycznych, a przede wszystkim nowe układy sterowania i automatyka, połączone z wizualizacją procesów. Tego zagadnienia technologia budowanych w latach powojennych pompowni nie zapewniała. Likwidacja obsługi bieżącej pompowni, poza aspektami zdrowotnymi korzystnymi dla pracowników (hałas i wibracja, wielokrotnie jednak zmniejszona w nowoczesnych pompach), powodowała natychmiastowe uzasadnienie ekonomiczne inwestycji modernizacyjnych (wspomagane ciągłym wzrostem kosztów pracy). Ten aspekt rachunku ekonomicznego przeważał wielokrotnie w decyzjach o kompleksowej (całkowitej) modernizacji pompowni w stosunku do ograniczonego, ale nie w pełni bezobsługowego obiektu. Aspekt ludzki (likwidacji miejsc pracy i redukcji zatrudnienia) w czysto ekonomicznej ocenie inwestycji był tutaj całkowicie pominięty lub znacznie zmarginalizowany.
Pełna, kompleksowa automatyzacja z wizualizacją procesów pompowania to domena ostatniego dwudziestopięciolecia. Rozwój technik komputerowych, narzędzi informatycznych stworzył nową jakość i pełny komfort pracy w przedsiębiorstwie. Możliwość sterowania lub kontroli systemów pompowych łączami radiowymi, później internetowymi, wreszcie dedykowanymi optycznymi systemami transmisji stworzyły pełną dowolność lokalizacji centrów sterowania i dowodzenia przedsiębiorstwami, z dziesiątkami, a nawet setkami i tysiącami obiektów aktywnych w sieci wodociągowej i kanalizacyjnej oddalonymi o dowolne odległości.
Rejestracja procesów pozwoliła na uchwycenie przyczyn zaburzeń, wpłynęła na mniejszą awaryjność, na możliwość interwencji w początkowej fazie wadliwej pracy urządzeń, co zmniejszało znacznie koszt naprawy pomp i armatury. Nowoczesne systemy automatyki, sterowania, zaawansowane rozwiązania energetyczne stają się jednak niebezpieczne w rękach niewłaściwej obsługi. Poważne problemy stworzyć może także niewłaściwe oprogramowanie sterowników, awarie systemów transmisji, wreszcie... zagrożenie przejęcia kontroli nad urządzeniami lub zaburzenia systemów w działaniach hakerskich lub w systemach niezabezpieczonych od ingerencji wirusów. Problem nowy, jednak coraz częściej postrzegany jako potencjalne poważne źródło zagrożę ń w ciągłej pracy przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych, traktowany na równi z zanikiem zasilania elektrycznego i innymi zagrożeniami fizycznymi.
Nowe rozwiązania elektryczno-automatyczne są często stosowane z przesadą, bez uzasadnienia technicznego i ekonomicznego. Częste stosowanie układów sterowania falownikami pomp, stosowane w układ ach siec i otwartych, powoduje pogorszenie efektywności pracy pompowni, pomijając niepotrzebne prze inwestowanie takiego obiektu w trakcie modernizacji. Wystarczyło zastosować jedynie układy elektroniczne, zapewniające miękki start (rozruch), a efekt byłby znacznie bardziej widoczny. Nie należy także zapominać, iż praca silników pomp z falownikami to także zagrożenie dla samych silników (często niedostosowanych do pracy ze sterowaniem falownikiem), a także dla sieci energetycznej, która coraz częściej narażona jest na skutki stosowania urządzeń przełącznikowych. Obrona przed zjawiskami występującymi w takich sieciach to kolejne urządzenia filtrujące i kompensujące, a zatem ciągła rozbudowa i ciągła skarbonka w rozumieniu wydatków inwestycyjnych.
Bez sprawnie działającej automatyki nie ma jednak dzisiaj nowoczesnych obiektów pompowych. Nie sposób nie wspomnieć tutaj nowych możliwości optymalizacji kosztów zakupu energii elektrycznej, stworzonych dzięki automatycznemu sterowaniu i efektywnym pomiarom zużycia energii elektrycznej. A to już aspekt bezpośrednio przekładający się na pieniądze.
Źródła finansowania prac modernizacyjnych
Modernizacja wymaga środków finansowych. W prostym, naturalnym modelu uzasadnienia ekonomicznego inwestycji jej koszty muszą być pokryte rozłożonymi w czasie przychodami. Wymusza to optymalizację kosztową w warunkach prowadzonej konkurencyjnej gospodarki rynkowej. Tymczasem branża wodociąg owo-kanalizacyjna to najczęściej naturalny monopol. Ceny usług są pochodną kosztów w przedsiębiorstwach, a rozrzut cen w Polsce (nawet dziesięciokrotność ceny najwyższej w stosunku do najniższej) nie znajduje podobieństwa na rynku innych usług.
Stworzony w ostatnich kilkunastu latach niezwykle korzystny system finansowania inwestycji w oparciu o bezzwrotne środki unijne spowodował z jednej strony korzystny trend do modernizacji wielu obiektów pompowych, z drugiej jednak zakłócił naturalne procesy optymalizacyjne w inwestowaniu. Stwierdzenie Unia daje pieniądze, zaplanujcie sobie złote klamki nierzadko stało się mottem opracowywanych studium wykonalności w projektach wodociągowych i kanalizacyjnych. Ciągnięte na siłę w górę koszty inwestycji celem zwiększenia wartości projektu i pozyskania większej bezwzględnej dotacji prowadziły do wielu niewłaściwie (przesadnie) skalkulowanych projektów. Skutki będą widoczne latami -wprowadzane wysokie taryfy w prze-inwestowanych wodociągach mogą prowadzić do braku możliwości poniesienia tych ciężarów przez korzystającą z usług przedsiębiorstw społeczność lokalną. Będzie ładnie, ale... drogo.
Systemy kanalizacyjne i nowoczesne oczyszczalnie ścieków
Wszystkie powyższe rozważania dotyczące systemów pompowych w gospodarce wodociągowej są słuszne także w gospodarce ściekowej. Istnieje jednak kilka specyficznych różnic. Układy pompowe w oczyszczalniach ścieków i w systemach kanalizacyjnych są generalnie nowsze, ponieważ rozwój nowoczesnych systemów kanalizacyjnych i budowa nowoczesnych oczyszczalni ścieków to w Polsce ostatnie 30-40 lat. Pompy ściekowe natomiast mają zasadniczo krótszy żywot, ulegają nawet czasami całkowitej destrukcji w krótkim czasie eksploatacji. W takiej sytuacji jeszcze ostrożniej należy poodchodzić do wszelkich modernizacji. A może „wykończyć" fizycznie pompę i dopiero wtedy wymienić ją na nową?
Zakończenie
Coraz więcej spotykamy ostrożnych projektów wodociągowo-kanalizacyjnych, zoptymalizowanych kosztowo. Można powiedzieć, iż świadomość ekonomiczna kadr zarządzających wodociągami w Polsce stale rośnie, a dobrze zrealizowane projekty stają się wzorem kształtującym dobre praktyki branżowe. Powyższe racjonalne zachowania uwidocznione są w późniejszych wnioskach taryfowych na usługi zaopatrzenia w wodę i odprowadzanie ścieków poprzez umiarkowane oraz uzasadnione propozycje zmian taryf. W ostatecznym rozrachunku za wszelkie działania inwestycyjne i tak zapłaci my sami jako od biorcy, niezależnie od tego, kto pomoże nam doraźnie w okresie realizacji inwestycji.
AUTOR:
dr inż. Tadeusz Rzepecki
jest prezesem Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie oraz prezesem spółki Tarnowskie Wodociągi Sp. z o. o.
KONTAKT:
t.rzepecki@igwp.org.pl; rzepecki@tw.tarnow.pl