Co pompuje się najtrudniej, a co najłatwiej?
Ich pompy stosowane są m.in. w mleczarstwie, produkcji lodów, browarnictwie, produkcji napojów i soków, gorzelnictwie, produkcji drożdży i przemyśle farmaceutycznym. Produkują również pompy z certyfikacją ATEX. O to, która z tych branż jest najtrudniejsza z punktu widzenia producentów pomp pytamy Pawła Czopa, specjalistę ds. marketingu w firmie Spomasz Zamość S.A.
Lista zakładów, do których docieracie, jest długa. Gdzie są największe problemy w doborze i użytkowaniu pomp?
Na pewno trudno jest w ATEXie. Tam, gdy już się dobierze pompę, musi być ona niezawodna, nie może się zdarzyć zatarcie uszczelnienia itp. Nie można pozwolić sobie na żadną awarię i jest to najtrudniejsze pod względem doboru i wykonania. Tzw. pompy przeciwwybuchowe są najdroższe, a od nas wymagają najwięcej pracy i przygotowania wielu wymaganych dokumentacji.
Oprócz ATEXu, w jakich zakładach branży spożywczej użytkowanie pomp jest najtrudniejsze i problematyczne?
Dosyć trudne jest pompowanie syropów. Głównym problemem jest w tym przypadku wytrzymałość uszczelnień. Chodzi tu głównie o cukrownie i zakłady produkujące napoje, do których dodawane są syropy.
A gdzie jest najmniej trudności?
Najmniej problemów jest w branży mleczarskiej. Przede wszystkim dlatego, że dobrze znamy układy do odbioru mleka, pasteryzacji czy do CIP. Tę branżę mamy najbardziej opanowaną, a nasze pompy są używane w wielu zakładach przetwórstwa mleczarskiego.
Fot. Adam Wita
(na zdęciu Tomasz Karpiński i Paweł Czop, specjaliści ds. marketingu z firmy Spomasz Zamość S.A.)